Interfejs OBD II - diagnostyka, wykrywanie i kasowanie błędów.

Interfejs OBD II - diagnostyka, wykrywanie i kasowanie błędów.

Bardzo popularne w ostatnim czasie stało się samodzielne diagnozowanie naszych pojazdów.
Jeszcze kilka lat temu można było z takiej opcji skorzystać jedynie w profesjonalnych zakładach lub ASO.



Coraz częściej jednak osoby prywatne wchodzą w posiadanie takich urządzeń na własny użytek i użyczają ich innym za odpowiednią opłatą, bądź sami diagnozują nam samochód.
W tych czasach bardzo łatwo zdobyć takie urządzenie za niewielkie pieniądze. Coraz bardziej nowoczesne, znacznie mniejsze, z większymi możliwościami.
Kiedyś był to sporych rozmiarów komputer przenośny do konkretnych modeli samochodów. W tym momencie na własny użytek można zakupić bardzo małe urządzenie zwane OBD II, które łączy się z naszym smartfonem poprzez łączność WiFi bądź bluetooth, współpracuje z wieloma samochodami na rynku i wieloma programami dostępnymi bezpłatnie na platformach aplikacji.
Jednym z polecanych jest OBD II Elm można go kupić na wielu platformach ogłoszeniowych i aukcyjnych.
Ja osobiście polecam sprawdzonego sprzedawcę z oryginalnymi urządzeniami w przystępnej cenie.

Wymiana poduszki silnika Megane I - strona pasażera

Wymiana poduszki silnika Megane I - strona pasażera

Przyszedł czas na wymianę poduszki silnika w moim Megane, strona pasażera.
Pierwsze niepokojące objawy, to telepanie na postoju całą budą. Niby wszystko gra ale jednak nie gra. Drugim objawem, coraz bardziej drgająca gałka zmiany biegów. Zaczynamy badanie, wzrokowe, nasłuchowe i dotykowe.
W miarę eliminacji kolejnych elementów ręka ląduje w przestrzeni między poduszką silnika.

 

Okazuje się, że wyczuwalne jest znaczne zniszczenie gumowych elementów poduszki. Po chwili badań w miarę dostępności ręką gumowe elementy zaczynają zostawać w ręku :D
W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak udanie się do odpowiedniego sklepu po zdrowy element.
Wracamy i zabieramy się do pracy.
1.Wchodzimy delikatnie pod samochód i demontujemy plastikową osłonę silnika.
2.Następnie podkładamy sobie pod miskę olejową lewarek, żabę jak zwał tak zwał. Najlepiej hydrauliczną ponieważ miejsca jest niewiele. Ja dodatkowo podłożyłam deskę między miskę, a lewarek by przypadkiem nie zrobić w niej dziury.
3. Delikatnie podnosimy tak by silnik miał oparcie i w miarę odkręcania kolejnych śrub nie wpadał nam do środka :D
4. Odkręcamy śruby, łapę poduszki delikatnie ściągamy, uważając przy tym, ponieważ odsłonimy sobie rozrząd i przystępujemy do odkręcania kolejnych śrub.


5. Wyjmujemy poduszkę.Ewidentnie widać, że nasza już dawno skończyła lata swojej świetności.

 



Od spodu gumowa osłona w ogóle odpadła, górna cześć nie miała zupełnie oparcia poprzez wytartą, popękaną i wyszczerbioną gumę.
6.W  jej miejsce przykręcamy nową. 
Delikatnie montujemy łapę i wyjmujemy lewarek dopiero jak będziemy pewni, że wszystkie śruby są na swoim miejscu.
Przykręcamy osłonę silnika.
I w drogę
Niedługo przyjdzie czas wymiany poduszki strony kierowcy, ale na pewno się o tym dowiecie...
Czas potrzebny na wymianę 40 minut
Trochę cierpliwości
Koszt poduszki ze średniej półki 150 zł, nie polecam poduszek z Alle-drogo za 50 zł
Koszt robocizny - zabawa z kolejnym doświadczeniem
Efekt końcowy jak najbardziej zadowalający.




Coś mnie boli - czyli rozmowa z moim  Megane I 1.6 16v kombi

Coś mnie boli - czyli rozmowa z moim Megane I 1.6 16v kombi

Po odpaleniu samochodu wydobył się z pod maski dziwny dźwięk.
Rzut oka na silnik, niby wszystko sprawnie działa.
Co robimy? Wsiadamy i jedziemy do najbliższego warsztatu samochodowego, gdzie znajdą milion usterek za tyleż samo "zielonych", albo sami zabieramy się do pracy.
Nasłuchujemy, przeszukujemy internet, radzimy się co mądrzejszych starszych kolegów, majsterkowiczów, mechaników garażu przydomowego.
Wszystko wskazuje na to, iż mam uszkodzona rolkę napinacza paska wielokolorowego dokładnie 5-cio.
Łączący między innymi  nasz alternator, pompę wspomagania, klimatyzację....
Ale w samochodzie z niezbyt młodym peselem wszystko kiedyś może odmówić posłuszeństwa.
Zaczynamy więc wędrówkę do sklepu, bo od czegoś trzeba zacząć. Zakupujemy napinacz z nową rolką, rolka prowadzącą pasek do napinacza również zostanie wymieniona, a żeby pasek nie poczuł się zaniedbany przy okazji jego też zmienimy. 

Rozpocznijmy wymianę licząc, iż diagnoza była trafiona.

1. Zaczynamy od poluzowania śrub kola.

2. Podnosimy sobie samochodzik na lewarku i podkładamy koniecznie koziołka dla własnego bezpieczeństwa. 


3. Zdejmujemy koło i plastikową osłonę nadkola. Jest ona zaczepiona spinkami. Pamiętajmy przed odczepieniem spinek o odpięciu przewodów. 


4. Łapiemy kluczem, najlepiej oczkowym 13-tką, śrubę rolki napinacza i kręcimy zgodnie z ruchem wskazówek zegara, po czym blokujemy napinacz - ja użyłam klucza imbusowego, wkładając go w odpowiedniej chwili w oczko. Blokada zalecana przez producenta jest do kupienia, lecz za spore pieniądze, a spełnia identyczna rolę jak nasz imbus. 



5. Ściągamy pasek ponownie kręcimy kluczem i wyjmujemy blokadę.

6. Odkręcamy dwie śruby napinacza  i wyjmujemy go swobodnie, po czym przykręcamy nowy.



Nowy napinacz posiada bolec który blokuje go w odpowiedniej pozycji do łatwiejszego zamontowania ( bez blokowania imbusem).  Metalową osłonę przed montażem usuwamy. 



7. Od góry odkręcamy rolkę prowadząca pasek kluczem 13- tką ( dobrze zaopatrzyć się w klucz gięty, bo jest tam niezbyt dużo miejsca na manewrowanie)  i wyjmujemy ją.
Ja zaopatrzyłam się w rolkę i napinacz francuskiej firmy SKF, która mimo tego, iż jest zamiennikiem, ma parametry najbliższe części oryginalnych.

               


8. Przy okazji, jak mamy zdjęty pasek, warto poruszać innymi kołami dla sprawdzenia ich zbieżności, czy nie wydają niepokojących dźwięków po wprawieniu ich w ruch, czy obracają się płynnie bez wychyleń na boki. Oczywiście robimy to na sucho, a nie przy włączonym silniku.

9. Po przykręceniu nowej rolki prowadzącej zaczynamy zakładanie paska. Pasek wybrałam firmy Dayco 5KP 1750 ze wzmocnieniem włókienniczym, które według producenta zapewnia lepsze przenoszenie mocy i niweluje drgania. Poprzednio był założony Bosch, który po ściągnięciu był prawie płaski w miejscu rowków, a przejechał tylko 15 000 km. 
Zakładanie paska najlepiej zacząć od dołu zaopatrując się w osobę do pomocy ;)
Pamiętajmy też o tym, że pasek powinien być założony w taki sposób, by pierwszy rowek (od strony silnika) na rolkach był odsłonięty. 


Po osadzeniu paska w odpowiednich miejscach rolek, przystępujemy do wyciągania bolca z naszego nowiutkiego napinacza. I tak jak na początku, kluczem 13-tką kręcimy śrubę rolki napinacza w stronę zgodna ze wskazówkami zegara, po czym kombinerkami, szczypcami (czym nam będzie najwygodniej) wyciągamy delikatnie blokadę producenta. 
Uważajmy przy tym, aby pasek się nie przesunął w momencie oparcia się na rolce napinacza, ale przede wszystkim uważajmy na ręce, napinacz po wyjęciu blokady odbije ze spora mocą.

Przed uruchomieniem silnika na nowym pasku warto wrzucić 5-ty bieg i przepchać samochód do momentu aż pasek zrobi na rolkach cały obrót i dopiero wtedy odpalić samochód. 

Mimo, że wygląda to skomplikowanie, i pierwszym razem zajęło mi to 1,5 h, teraz rozkręcenie wymiana i złożenie zajmuje nie więcej jak 45 min.



Zdrowie samochodu część I

Zdrowie samochodu część I

Warto zadbać o zdrowie naszego pojazdu. 
Czy wartości wymiany poszczególnych elementów oraz płynów ustrojowych,  podawane przez książki serwisowe są tak do końca zgodne z rzeczywistością ?
Książka sobie, serwis sobie, a mechanik sobie. 
Kogo w takim razie warto słuchać ?
Rzecz jasna samochodu. 
Ale czy jako kierowca jestem w stanie ocenić ? Jak najbardziej.
Chodź każdy samochód jest inny warto przyjąć co do pewnych wartości jedną stałą zasadę, niezależnie czym się poruszamy.
I nie ma w tym przypadku znaczenia marka, model czy rocznik samochodu.


silnik, olej silnikowy, wymiana oleju




WYMIANA OLEJU SILNIKOWEGO
Producenci zalecają wymianę oleju nie częściej jak co 20-30 tysięcy kilometrów z uwagi na nowoczesne oleje long life które jak sama nazwa wskazuje maja posiadać wydłużony okres ich użytkowania. Jednak czy takie rozwiązanie jest właściwe ? 
Pomimo unowocześnieniu olejów silnikowych nadal bardzo często dochodzi do uszkodzenia silników.  Dlatego też mechanicy w co lepszych warsztatach i serwisach zalecają wymianę oleju silnika co 15 000 km, jak również w przypadku samochodów używanych w trybie miejskim, gdzie odstępy pomiędzy punktem A i B nie są zbyt długie, a silnik nie ma czasu na rozgrzanie wymiana powinna następować po 10 000 km. 
Pamiętajmy również o wymianie filtra tak  przy okazji, dotyczy to przede wszystkim samochodów diesla z filtrem DPF gdzie dochodzi do rozcieńczenia oleju przez paliwo.

Te wymianę zdecydowanie powinno wykonywać się częściej niż zaleca producent.  
Warto pamiętać też przy okazji wymiany oleju o skontrolowaniu ciśnienia. 
Najczęstszą przyczyną zatarcia silnika w naszym aucie jest właśnie niskie ciśnienie oleju na biegu jałowym. 
Pomimo, że rzadko wykonujemy te czynność warto ją przeprowadzić co dwa lata przy okresowym przeglądzie.  
Bierzmy sprawy w swoje ręce

Bierzmy sprawy w swoje ręce

Filozoficznie rzecz biorąc nic nie jest proste. 

A co dopiero naprawa samochodu, który znamy zazwyczaj tylko i wyłącznie z pozycji kierownica -fotel kierowcy. 
Praca prawdziwego fachowca mechanika, nie jest prosta i przyjemna, ale czy zawsze trafiamy na uczciwych ? 
Jeśli nie mamy zaufanego człowieka, nasz samochód może się stać skarbonką bez dna, a po kilku miesiącach wydanych kilkunastu jagiełłach, będziemy posiadaczami  15-letniego samochodu w którym mamy 100% nowych części, a i nadal coś w nim stuka. 
Na koniec, kiedy zdesperowani, wystawimy samochód na sprzedaż, by kupić kolejny, który może tym razem nie zrujnuje naszego konta bankowego okaże się, iż fachowiec zapomniał nam powiedzieć. że to co słyszymy to normalny dźwięk naszego samochodu.


Filozofia Prostoty

Copyright © 2016 Filozofia Prostoty , Blogger